środa, 24 czerwca 2015

Nowości

th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Gryfia 2015


okładka

W miniony weekend przyznano czwartą już Nagrodę Literacką dla Autorki "Gryfia". W tym roku zdobyła ją Ewa Winnicka za książkę "Angole". Do Gryfii nominowane były także: Kalina Błażejowska za "Uparte serce. Biografia Poświatowskiej", Sylwia Chutnik za "W krainie czarów" oraz Magdalena Grzebałkowska za książkę "Beksińscy. Portret podwójny".

Joanna Laprus-Mikulska, przewodnicząca jury Gryfii, uzasadniła wybór jury tak:
 „Angole” Ewy Winnickiej to reportaż szczególny. Wielowymiarowy i przewrotny. Pozornie jest to kontynuacja wydanych wcześniej „Londyńczyków”, opowieść o polskiej emigracji na Wyspy, emigracji, która przekształciła się w inwazję. Winnicka w książce ”Angole” pyta, jak najeźdźcy widzą tubylców, by tak naprawdę odpowiedzieć na  pytanie, jak najeźdźcy widzą samych siebie. 
    Winnicka prowadzi tę narrację pewną ręką, konsekwentnie i odważnie, nie unikając przy tym pewnych pęknięć, i rys, nadających temu obrazowi formę fresku.  Im więcej palet i barw, tym mocniejsze przenikanie, by spod portretu autochtonów wyłonił się portret kolonizatora. 
    Portret prawdziwy i szczery. Chwilami bolesny i trudny. Naznaczony rozczarowaniem i goryczą. Obnażający stygmaty.  Winnicka unika jednak ocen. Swoich bohaterów prowadzi z czułością doskonałego obserwatora, niewidocznie i niejako obok, a jednocześnie z ogromną empatią i koncentracją. Każdemu poświęca tyle samo uwagi. Każdy z nich jest tak samo ważny.  
    Forma reportażu jest w tym tekście zaledwie pretekstem, by tak naprawdę zmierzyć się z dekonstrukcją mitów. Narodowych, historycznych, społecznych, ekonomicznych. A przede wszystkim mitu samego siebie. Własnego obrazu, własnego odbicia w lustrze. 
    Każdy z tych portretów można czytać odrębnie. Każdy ma swój kolor, zapach, rytm, swój początek, swój koniec. Złożone jednak w całość nabierają dopełnienia.  I z niejedności stają się jednością.
(źródło:  nagrodagryfia.pl)

piątek, 12 czerwca 2015

Fantastyczne DKK

Bohaterem czerwcowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki był zmarły niedawno brytyjski pisarz T.Pratchett, znany zapewne wszystkim jako autor cyklu Świat Dysku. Nasi Klubowicze pochylili się nad jedną z części cyklu, a mianowicie "Kosiarzem". O szczegółach opowie Marysia:

Czerwiec przyniósł zaskoczenie. Zbliżał się termin spotkania. W planach był „pojedynek” z „Kosiarzem” Pratchetta. Im bliżej 11 czerwca, tym liczniejsze dochodziły mnie słuchy, że książka się nie spodobała, że przyniosła rozczarowanie, że niemal nikt nie doczytał do końca. Obawiałam się tego spotkania. Uzbrojona w argumenty, fragmenty, gotowa do wnikliwej analizy tekstu i obrony ukochanego autora z niepokojem czekałam, aż wybije dwunasta. Wybiła... i przyniosła zaskoczenie. Spotkaliśmy się w kameralnym gronie. Moi rozmówcy mówili... o zaskoczeniu właśnie. Dotyczyło ono reakcji na taką literaturę. Na początku było zdziwienie, szok, wybicie z tradycyjnych czytelniczych nawyków. Potem zaczęła się przygoda, rozsmakowanie w pratchettowskich fortelach literackich, a niekiedy nawet zachwyt. Coś musiało „zaskoczyć” w sposobie czytania, aby odkryć przyjemność i dobrą zabawę.
Pozostało mi tylko odrzucić „oręż” i współdzielić się radością z lektury.
Co o samej książce? Myślę, że Pratchetta reklamować nie trzeba. Literatura specyficzna, nie wszystkich przekonuje do siebie. Dla „wybrańców” może stać się doskonałą gimnastyką umysłu i świetną rozrywką. Ale nie spłycajmy. Sam autor - niezwykle inteligentny, z genialnym poczuciem humoru, ciętą ironią, oczytany, żongluje aluzjami, pastiszem, konwencjami i prowadzi z nami grę. Mamy wrażenie, jakby nieustannie puszczał do nas oko, przez co balansujemy na granicy światów. Warto spojrzeć głębiej. Pratchett to filozof, moralista, dialogista – spogląda na świat z wielu perspektyw, obnażając absurdy i głupotę, ale jednocześnie widzimy jak bardzo kocha tę ludzkość i daje jej prawo nawet do głupoty.

A oto kilka „smaczków”:
„ - Mówią – odezwała się jętka na szczycie zygzakującej chmury – że kiedy przychodzi po kogoś Wielki Pstrąg, zabiera go do krainy płynącej... płynącej... -Jętki nie jedzą, więc trochę się pogubiła. - Wodą płynącej – dokończyła niepewnie.
  • To ciekawe – odparła najstarsza.
  • Musi tam być naprawdę wspaniale – dodała najmłodsza.
  • Tak? A dlaczego?
  • Bo nikt jeszcze nie próbował stamtąd wrócić.”1
„Starsi magowie wiedzą, że właściwym celem magii jest tworzenie piramidy społecznej, gdzie na samym szczycie znajdują się magowie, zjadający obfite posiłki.”2

„Nie można być wariatem i bogatym. Jeśli jesteś bogaty, musisz być ekscentrykiem.”3

1T.Pratchett, „Kosiarz”, Warszawa, [2005], s.13.
2Ibidem, s.145.
3Ibidem, s.88.


okładka

Wyjątkowo również, albo po prostu po raz pierwszy póki co, głos zabierze jedna z naszych Klubowiczek. Pani Emilio, bardzo dziękujemy i cieszymy się, że jest Pani z nami :-). Może ta wypowiedź zachęci innych do przyłączenia się do naszego Klubu - to naprawdę coś wyjątkowego!:

Nie będę opisywać szczegółów związanych z moją pracą – było minęło, pozostały piękne wspomnienia związane z biblioteką, studentami, pracownikami.
Od trzech lat jestem na emeryturze, ponieważ jednak brakowało mi biblioteki – zapachu książek, specyficznej atmosfery, ciszy, udałam się do małej biblioteki publicznej nieopodal mojego miejsca zamieszkania – Filii nr 12 przy ul. Marcina... Zapisałam się i czytałam. Byłam tam bardzo częstym gościem. Pewnego razu zobaczyłam napis: „przyjmujemy chętnych do Dyskusyjnego Klubu Książki”. Oczywiście się zapisałam... Nasze comiesięczne spotkania poświęcone są nie tylko dyskusji na temat przeczytanych książek, ale też rozmawiamy o życiu. Spotkałam tam przemiłych ludzi, którzy bardzo mi zaimponowali ogromną wiedzą dotyczącą literatury i nie tylko. Jest to moja odskocznia od codzienności, która zaczęła mnie przytłaczać. Cieszę się z każdego spotkania, bo to jest dla mnie kontynuacja „mojej biblioteki”, z którą byłam związana niemal od zawsze. 

A za miesiąc - J.Rudiš "Grandhotel". Zapraszamy!

czwartek, 11 czerwca 2015

Palcem po... tablecie!

W związku ze zbliżającymi się wakacjami zamienimy się na chwilę w.... agencję turystyczną. Zapraszamy dzieci w wieku 8 - 10 lat na spotkania pt. "Palcem po... tablecie!". Zwiedzimy wiele interesujących miejsc, dawnych i współczesnych; zagłębimy się w ich historię, poznamy związane z nimi ciekawostki, a wszystko to za sprawą paru tabletowych aplikacji. Dobra zabawa gwarantowana! 


Spotkania odbywać się będą o godz. 12.00 w następujących terminach: 1, 8, 15 i 22 lipca. Wszystkich chętnych prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny (91 422 71 09) - liczba miejsc jest ograniczona.
Zapraszamy!

wtorek, 9 czerwca 2015

Wisienka na torcie

A nawet dwie! Z ostatnich akcji jubileuszowych powstały dwie fantastyczne pamiątki. Jedna wiąże się z naszymi spotkaniami "Mając 20 lat....", na których mieliśmy okazję rozmawiać o własnych doświadczeniach oraz marzeniach widzianych z różnych perspektyw wiekowych. Druga - z akcją "Czytajmy sobie wzajem". Panie Krzysztofie - jest pan wielki! Makabreska w takim wykonaniu wywołuje tylko salwy śmiechu :-) 


I wspomniany już wiersz "O Juleczku, co miał zwyczaj ssać palec" H.Hoffmanna, tłum. S.Jachowicz


Oba filmy powstały przy wykorzystaniu aplikacji iMovie.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Nowości

th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th
th   th   th   th 
th   th   th   th