poniedziałek, 22 czerwca 2015

Gryfia 2015


okładka

W miniony weekend przyznano czwartą już Nagrodę Literacką dla Autorki "Gryfia". W tym roku zdobyła ją Ewa Winnicka za książkę "Angole". Do Gryfii nominowane były także: Kalina Błażejowska za "Uparte serce. Biografia Poświatowskiej", Sylwia Chutnik za "W krainie czarów" oraz Magdalena Grzebałkowska za książkę "Beksińscy. Portret podwójny".

Joanna Laprus-Mikulska, przewodnicząca jury Gryfii, uzasadniła wybór jury tak:
 „Angole” Ewy Winnickiej to reportaż szczególny. Wielowymiarowy i przewrotny. Pozornie jest to kontynuacja wydanych wcześniej „Londyńczyków”, opowieść o polskiej emigracji na Wyspy, emigracji, która przekształciła się w inwazję. Winnicka w książce ”Angole” pyta, jak najeźdźcy widzą tubylców, by tak naprawdę odpowiedzieć na  pytanie, jak najeźdźcy widzą samych siebie. 
    Winnicka prowadzi tę narrację pewną ręką, konsekwentnie i odważnie, nie unikając przy tym pewnych pęknięć, i rys, nadających temu obrazowi formę fresku.  Im więcej palet i barw, tym mocniejsze przenikanie, by spod portretu autochtonów wyłonił się portret kolonizatora. 
    Portret prawdziwy i szczery. Chwilami bolesny i trudny. Naznaczony rozczarowaniem i goryczą. Obnażający stygmaty.  Winnicka unika jednak ocen. Swoich bohaterów prowadzi z czułością doskonałego obserwatora, niewidocznie i niejako obok, a jednocześnie z ogromną empatią i koncentracją. Każdemu poświęca tyle samo uwagi. Każdy z nich jest tak samo ważny.  
    Forma reportażu jest w tym tekście zaledwie pretekstem, by tak naprawdę zmierzyć się z dekonstrukcją mitów. Narodowych, historycznych, społecznych, ekonomicznych. A przede wszystkim mitu samego siebie. Własnego obrazu, własnego odbicia w lustrze. 
    Każdy z tych portretów można czytać odrębnie. Każdy ma swój kolor, zapach, rytm, swój początek, swój koniec. Złożone jednak w całość nabierają dopełnienia.  I z niejedności stają się jednością.
(źródło:  nagrodagryfia.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz