sobota, 26 kwietnia 2014

Pierwsze nieśmiałe kroki DKK

Decyzję o przystąpieniu do Dyskusyjnego Klubu Książki podjęłam bez zbędnego zastanawiania się wiedząc, że są wśród naszych czytelników tacy, którzy z chęcią dzielić się będą swoimi przemyśleniami. Należało ich tylko zorganizować i oddać w opiekę kogoś, kto spełni się w roli moderatora - i tu na scenę wchodzi Marysia, kandydatka idealna.
Spotkanie organizacyjne ustalono na 6 lutego i z radością oczekiwałyśmy naszych klubowiczów. Powstała grupa może nieduża  (8 osób + moderator), ale prężna, dziarska i ustami swych członków gotowa do dyskusji na każdy temat. Nasi dyskutanci spotykają się w każdy pierwszy czwartek miesiąca, kiedy to przy filiżance kawy rozprawiają o przeczytanych książkach. Do tej pory pod osąd Klubu trafiły pozycje: Podróż Bena/D.Lessing oraz Dzienniki t.2/S.Mrożek. Kolejne spotkanie zaplanowano na 8 maja - myśli uczestników opanuje tym razem Amos Oz i jego "Nagle w głębi lasu". 

Oto co o pierwszym spotkaniu mówi Marysia:

W marcu przedmiotem klubowych rozważań stała się „Podróż Bena” Dorris Lessing. Była to pierwsza lektura omawiana w kręgu naszego klubu, towarzyszyły jej więc szczególne emocje. Spotkanie rozpoczęło się od odczytania wiersza Wisławy Szymborskiej przedstawiającego życie jako wielopoziomową, niekończącą się podróż. Jako główny klucz interpretacyjny posłużył problem inności. Inny, który wymaga wzięcia odpowiedzialności, nie pozostawia obojętnym, zmusza do przekroczenia samego siebie – taka konfrontacja okazuje się trudnym egzaminem z człowieczeństwa. Interesującą kwestią okazała się także problematyka społecznej alienacji i odrzucenia. Niemożność zrozumienia jednostki staje się barierą nie do pokonania, budzi lęk i agresję.
Tym co mnie szczególnie zaskoczyło podczas wspólnej rozmowy o literaturze, była atmosfera – pełna życzliwości, szacunku i wsłuchiwania się w drugą osobę oraz elokwencja i przenikliwość klubowiczów. 

cdn... 

2 komentarze:

  1. Szkoda tylko, że spotkania klubu nie mogą odbywać się po południu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Może w przyszłości uda nam się ten problem rozwiązać.

    OdpowiedzUsuń