Pierwsze spotkanie Klubu w nowym roku dotyczyło malutkiej fizycznie książeczki, ale o dużym ładunku emocjonalnym. Mowa o "Kontenerze" W.Tochmana i K.Boni. Jest to pierwszy owoc projektu "Migracje"; niezwykły projekt reporterski o codziennym dramacie syryjskich uchodźców.
Autorzy wybrali się w podróż do Jordanii, by na własne oczy zobaczyć i osobiście doświadczy,ć jak wygląda drugi pod względem liczby ludności obóz uchodźców na świecie. Zaatari to pustynne miasto, długie i szerokie na kilka kilometrów. Miejsce w
pustce. Bez pamięci, bez tożsamości. Tysiące namiotów w kolorze piachu -
postawiono je kilka lub kilkanaście miesięcy temu. I tysiące białych,
na dalekich obozowych obrzeżach - te rozłożono niedawno. Białe są
również kontenery. Blaszane pudełka, jak piece, gdy pali skwar. I jak
lodówki, gdy zimny grudzień.
Ta mała książeczka wywołała w nas cały wachlarz emocji, skonfrontowała z niewiedzą, zmusiła do rewizji poglądów. Warto. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz