Lutowe spotkanie naszego Klubu Książki dotyczyło pozycji
napisanej przez irańską autorkę Shahrnush Parsipur pt. "Kobiety
bez mężczyzn".
Autorka za wydaną w 1989 roku książkę została wtrącona do
więzienia, jej wydawca został także aresztowany, wydawnictwo
zamknięte, a to małe, niepozorne dzieło trafiło na listę książek
zakazanych ze względu na temat, który podejmowało - czyli kobiety.
Jak mówi sama autorka:
Szanuję islam
tak, jak szanuję inne religie. W książce nie odnoszę się do
islamu praktycznie w ogóle. Piszę o kobietach.1
Książka
ta to napisana zadziwiająco bezpośrednim i bezpretensjonalnym, acz
nie stroniącym od ostrych wyrażeń i kolokwializmów językiem
opowieść o pięciu kobietach, pochodzących z różnych środowisk
i bogatych w odmienne doświadczenia. Ich losy przecinają się i
łączą na krótką chwilę w pięknym ogrodzie w Karadż, który
staje się namiastką kobiecej utopii, miejscem, gdzie bohaterki
znajdują schronienie, uciekając od męskiej dominacji i opresyjnych
reguł społecznych.2
(...) Wedle
słów autorki, jej intencją było zakwestionowanie utrwalonych
stereotypów dotyczących roli kobiety w irańskiej kulturze i
zwrócenie uwagi na hipokryzję, tak kobiet, jak i mężczyzn, w
realizowaniu tradycyjnych wzorców.
Autorka
zostawia nas z dużym polem do interpretacji, bez gotowych odpowiedzi,
zmusza do zastanowienia się, a proces ten prowadzi nas do wniosków,
których w pierwszym odruchu wcale byśmy się nie spodziewali.
Rajski kobiecy ogród wcale nie jest idealnym miejscem. Staje się
jedynie tymczasowym schronieniem, które ostatecznie opuszczają
wszystkie bohaterki,
by
odnaleźć
drogę do harmonijnego życia we wcześniej zanegowanym
społeczeństwie.
Książka wzbudziła wiele pozytywnych emocji; doprowadziła nas do pytań, na które odpowiedzi wcale nie są jednoznaczne, a na pewno nie jednakowe dla wszystkich. Oto parę przykładowych opinii:
Nasze lutowe spotkanie przypieczętowało też trzy lata wspólnych literackich zmagań. Bardzo dziękuję wszystkim Klubowiczom za Waszą obecność; za comiesięczne spotkania udowadniające, że dyskutować o literaturze warto i że książka może być wspaniałym zalążkiem cudownej przyjaźni. Życzę i Wam, i sobie, aby się nam nigdy nie znudziło.
Za miesiąc: H.Kawakami "Sensei i miłość".
Książka wzbudziła wiele pozytywnych emocji; doprowadziła nas do pytań, na które odpowiedzi wcale nie są jednoznaczne, a na pewno nie jednakowe dla wszystkich. Oto parę przykładowych opinii:
Autorka
zaciera granicę między jawą a snem
Ta
książka jest wielką alegorią, nie można jej czytać dosłownie
Pierwszy
raz czytałam tego typu książkę, miałam inne pojęcie o islamie
Bajkowa,
w klimacie "Baśni tysiąca i jednej nocy"
Czy emancypacja w rozumieniu europejskim jest dobra?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz