Kolejna porcja nowych książek, dotarła do naszej filii
W świat książki z dwunastką...
Blog biblioteczny - zapraszamy Was do fascynującego świata książek, spotkań czytelniczych i warsztatów.
Każdy znajdzie tu coś dla siebie!
środa, 9 kwietnia 2025
czwartek, 3 kwietnia 2025
wtorek, 25 marca 2025
Cieszę się, że moja mama umarła"-Jennette McCurdy
Na marcowym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki omawialiśmy książkę "Cieszę się, że moja mama umarła"- Jennette McCurdy
Mówi się, że miłość matki nie ma granic, jest jedyna w swoim
rodzaju i wyjątkowa. A co gdy ta miłość przeradza się w miłość toksyczną? „Cieszę
się, że moja mama umarła” to opis właśnie takiej miłości. Opisane w niej
uczucie jest toksyczne do szpiku kości, a miłość jest uzależniona od tego czy
główna bohaterka będzie miłym i posłusznym dzieckiem.
Jennette McCurdy młoda gwiazda Nicelodiona. Części widzów
znana z roli Sam w kultowym serialu iCarly. W swojej książce opisuje relacje łącząca
ją z jej matką. Wszystko zaczyna się od pomysłu matki, że młoda Jennette spełni
się w roli aktorki. Co z tego, że dziewczynka tego nie chce, nie czuje. Matka
wie, co dla dziecka jest najlepsze. Wróży jej świetlaną karierę i całkowicie
pogrąża siebie i dziecko w spełnieniu matczynego marzenia- sama nie została
gwiazdą, więc jej córka za wszelką cenę nią zostanie. Droga do kariery robi się
coraz bardziej wymagająca, naukę w domu trzeba połączyć z wieloma castingami i
rozwijaniem potrzebnych umiejętności. Gdy wschodząca gwiazda zaczyna
dostrzegać, że kariera aktorska jest nie dla niej, matka szantażem emocjonalnym
wymusza dalszą karierę. Dorastając Jennette za sprawą matki i jej kosmicznych
wymogów nabawia się problemów z odżywianiem, oraz problemów psychicznych, które
będą towarzyszyć jej przez resztę jej życia.
Książka porusza bardzo trudny temat, jednak język i styl
autorki sprawia, że czyta się ją lekko. Wzbudziła w nas masę emocji, nie
koniecznie dobrych. Z niedowierzaniem czytaliśmy jak matka, która powinna być
opoką dla dorastającego dziecka, stawia wymagania i szantażem, próbuje wymóc na
dziecku swoją wizje. Osoba, która powinna chronić, przed niebezpieczeństwami w tym także showbiznesu, sama je tam wpycha,
licząc na lepsze koneksje i kontrakty. Postawa matki zasługuje na całkowite
potępienie. Opisane w niej sytuacje mrożą niekiedy krew w żyłach, jednak pomału
pojawia się światełko w tunelu. Tym światełkiem jest ponowna choroba matki,
przez wiele lat wykorzystywana jako argument nie do przebicia. Śmierć jest
zawsze strasznym przeżyciem, tym bardziej gdy odchodzi ukochana osoba, ale w
tym przypadku wydarzenie to może stać się początkiem uleczenia swojego ciała i
duszy jak to się stało w przypadku naszej bohaterki.
czwartek, 20 marca 2025
poniedziałek, 24 lutego 2025
Kiedy wierzyliśmy w syreny- Barbara O'Neal
Luty to miesiąc w którym nasz klub obchodzi urodziny. W tym roku świętowaliśmy 11 rocznice. Był tort, mnóstwo pyszności, wspominanie tych 11 lat razem, ale przede wszystkim cudowna atmosfera.
Podczas spotkania znaleźliśmy też czas na podyskutowanie o książce „Kiedy wierzyliśmy w syreny” napisaną przez Barbare O’Neal.
Historia rodziny Bianchi i tragedia, która zmieniła nieodwracalnie
całą rodzinę. Josie Bianchi zginęła w ataku terrorystycznym na pociąg we
Francji. Po kilku latach jej siostra Kit zauważa, postać łudząco podobną do jej
siostry podczas oglądania telewizji. Wraz z matką podejmują decyzję o próbnie
odszukania tajemniczej kobiety i dowiedzeniu się czy to rzeczywiście dawno
zaginiona siostra. Tak zaczyna się sentymentalna, pełna bólu i rozczarowań
podróż przez życie nierozłącznych sióstr połączona z tajemnicą pewnego domu w
tle.
Kiedy wierzyliśmy w syreny to opowieść o stracie, bólu, próbie
pogodzenia się z rzeczami na, które nie mamy wpływu. To również historia o blaskach
i cieniach siostrzanej miłości, rywalizacji o miłość i uwagę.
Książka wzbudziła wiele emocji, o czym świadczyła długa
dyskusja. Były głosy potępiające zachowanie jednej z sióstr i takie, które
siostrę broniły tłumacząc jej na pozór samolubne zachowanie. Uczestnicy
stwierdzili, że to piękna baśń o miłości, okraszona włoską i hiszpańską kuchnią,
wydająca się w tych czasach bardzo nierealną.