czwartek, 16 stycznia 2025

Wrony-Petra Dvořáková

 


Na styczniowym spotkaniu dyskusyjnego Klubu Książki, rozmawialiśmy na temat książki „Wrony” Petry Dvorakovej. Cóż to była za dyskusja.

 

Książka opowiada historię dwunastoletniej Basi i jej rodziny. Basia, zakochana w sztuce, a dokładnie w malarstwie poświęca cały swój czas na rozwijanie talentu i jak to przystało na dziecko potrafi czasami nieźle przy tym nabałaganić. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt w jaki sposób traktowana jest Basia przez swoich rodziców i w odniesieniu do swojej starszej siostry. Jest takim przysłowiowym chłopcem do bicia, szczególnie dla swojej matki, co by nie zrobiła zawsze wina leży po jej stronie. Na matkę działa jak płachta na byka co często kończy się awanturą i przywołaniem niesfornej córki do porządku przez ojca.

Książka niewielka bo liczy sobie zaledwie 184 strony to po przeczytaniu może pozostawić czytelnika z szeregiem emocji począwszy od złości na smutku kończąc. Książka napisana jest w formie dziennika, przedstawia opis sytuacji z dwóch stron, jedna to postrzeganie Basi, a druga strona to postrzeganie jej matki. Oba te punkty postrzegania zestawione są z krótkimi wstawkami opisanymi z pozycji tytułowej wrony, która uwiła gniazdo na drzewie znajdującym się naprzeciwko okien rodziny. Autorka powstrzymuje się od jakichkolwiek ocen przedstawionych postaci, pozostawia te możliwość czytelnikowi, co sprawia, że sam może ocenić postepowanie bohaterów książki.

Podczas ożywionej dyskusji zastanawialiśmy się nad motywami postepowania matki, dlaczego tak a nie inaczej podchodziła do swoich córek, jedną ganiąc za wszystko, a drugą wychwalając. Analizowaliśmy czy zachowanie rodziców mogło wynikać z tego jak oni sami zostali wychowani czy może jednak powodem było coś zupełnie innego jak na przykład postrzeganie córki jako konkurencji czy może brak wiary w siebie i swoje możliwości.

Na koniec wspólnie stwierdziliśmy, że książka była ciekawa ale nie powalająca. Czytało się nam ją dobrze i szybko. Postawa zarówno matki i ojca zasługują na potępienie, gdyż bez względu na wszystko, równe traktowanie swoich dzieci jest podstawą dobrego wychowania, a wsparcie dzieci w ich pasjach powinno być czymś naturalnym dla rodzica a nie wymuszoną czynnością.