poniedziałek, 26 lutego 2024

10-lecie Dyskusyjnego Klubu Książki

 


Ah.. co to było za spotkanie!!!

W tym miesiącu świętowaliśmy… świętowaliśmy 10 lat działalności Dyskusyjnego Klubu Książki. Podczas spotkania towarzyszył nam uśmiech, dużo śmiech i dużo wspomnień.

Takimi słowami podsumowała dziesięć lat istnienia klubu nasza nieoceniona Pani Halina:

Doświadczenia klubowiczki…

Zawsze lubiłam czytać książki. Najmilsze chwile to te z książką, na fotelu, pod lampami w ogrodzie, na plaży, gdziekolwiek. W dzieciństwie i młodości powieści były tematem rozmów z przyjaciółkami, potem w dorosłym życiu, rozmowy o przeczytanych książkach były rzadsze i tylko z pojedynczymi osobami. Od dziesięciu lat mam przyjemność spotykania się w gronie wytrawnych czytelniczek, te z którymi rozmowy są dla mnie uczta intelektualną i głaskiem dla duszy. Przeczytałyśmy i omówiłyśmy ponad sto powieści o różnej tematyce, od pozoru prostych baśni Amosa Oz, do wyrafinowanego stylu Colsona Whiteheada. Przeróżne spojrzenia, różne położenia akcentów, wspaniała i smakowita biesiada literacka. Regularne spotkania, porządkowanie wypowiedzi przez prowadzącego Cicerone, by uporządkować chaos, przy tym, jak że częste dygresje o życiu i jego przejawach. I tak fikcja literacka przeradzała się w nasza realną codzienność. Spotkania w klubie bardzo wzbogacają moje życie wewnętrzne. Dziękuję wszystkim uczestniczkom za te dziesięć lat wspólnej podróży przez świat literatury pięknej. Cieszę się na następne lata wspólnego pochylania się nad stronnicami powieści z tego i nie z tego świata


 

Ze swojej strony chciałbym pogratulować Paniom tylu wspólnie spędzonych lat. Przeczytały i omówiły Panie 102 książki, na spotkaniach spędziły prawie 157 godzin, życzę co najmniej dziesięciu kolejnych wspólnie spędzonych lat, w tak fantastycznym i ciepłym gronie.

Nie obyło się również bez rozmowy na temat książki. Na spotkaniu omawialiśmy „Intuicjonistkę”-Colsona Whiteheada. Książka nie łatwa, ze względu na swój bardzo techniczny charakter. Z tematem transportu pionowego czyli działaniem wind zostaliśmy bardzo dokładnie zapoznani, zarówno z jej historią jak i nowinkami technologicznym. Może i temat nie bardzo przypadł do gustu, natomiast autor nie zawiódł pod względem językowym, prowadzenia książki oraz tym jak zmyślnie wplótł wiele innych ważnych aspektów zarówno społecznych jak i politycznych. Wydźwięk książki jest niestety smutny : rasizm jest tematem z którym zmagamy się po dziś dzień i trudno przejść obok niego obojętnie. Pomimo tego, że jesteśmy co raz bardziej świadomi jeszcze daleka droga przed nami, żeby było dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz