piątek, 5 lutego 2016

Drugie urodziny Dyskusyjnego Klubu Książki

To już dwa lata! Drogie Klubowiczki (i Klubowicze) dziękujemy raz jeszcze - bez Was nasza biblioteczna codzienność byłaby zdecydowanie mniej radosna i satysfakcjonująca. Życzę i Wam, i nam, kolejnego równie udanego roku!
Marysia:
Czego się można spodziewać po celebrowaniu drugiej rocznicy comiesięcznego święta? Obfitości. Zwłaszcza jeśli przypada w "tłusty czwartek". Do tego te śpiewy, po rosyjsku - a jakże... To był doskonały wstęp do dyskusji o książce Anny Wojtachy "Zabijemy albo pokochamy". A może było zupełnie odwrotnie - to dyskusja literacka była jedynie dopełnieniem?
Czy można pisać o Rosji lekko, z poczuciem humoru, nie będąc jednocześnie powierzchownym? Można. Lektura płynna, wciągająca, której towarzyszą od czasu do czasu niekontrolowane "chichy". Mentalności rosyjskiej zrozumieć nie sposób, ale może fascynować. "Zabijemy albo pokochamy" - tytuł, jest fragmentem wypowiedzi jednego z bohaterów, jakże trafnie podsumowującym. Nie zgodzę się z opisem na okładce, że główną bohaterką tej prozy jest Rosja, w moim odczuciu jest to niejaka Anna Wojtacha, której doświadczenia i odczucia zdecydowanie występują tu na pierwszym planie. Powiem więcej - absolutnie mi to nie przeszkadza. Dodam tylko, że bohaterce zazdroszczę, oczywiście oprócz daru umiejętności rozmawiania z ludźmi wszelakiej maści i pokroju, znajomości z pewnym Rosjaninem o imieniu Ogi.
Nadziwić się nie mogę. Nasz Dyskusyjny Klub Książki. Takie historie zdarzają się tylko w optymistycznych powieściach obyczajowych, ale jak to ujęła jedna z naszych Pań - jeśli coś jest zmyślone, to bardzo duże prawdopodobieństwo, że może się wydarzyć.

Dziękujemy za prezenty!

Za miesiąc - "Mercedes-Benz" P.Huelle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz