Gdybyś miał taką możliwość, to chciałbyś wiedzieć
kiedy umrzesz ? A jeżeli byś wiedział to przeżyłbyś swoje życie inaczej?
Lata 60 XX wieku, Manhattan. Czworo
rodzeństwa słyszy plotki o tym, że w ich okolicy wróżka jest w stanie
przewidzieć datę śmierci każdego człowieka. Zafascynowane dzieciaki
postanawiają to sprawdzić i pewnego dnia wymykają się z domu aby odwiedzić
tajemniczą wróżkę. Ta z początku nic nie znacząca wizyta całkowicie zmienia życie
rodzeństwa.
Autorka w swojej książce kreśli
wielowątkową opowieść o losach rodzeństwa. Dostajemy cztery różne, czasami
przenikające się historie. Na ich przykładzie widzimy jak radzą sobie z żałobą,
jak rozpada się rodzina, która miała byś tym trwałym filarem bezpieczeństwa. Widzimy
jak z czworga zżytych ze sobą dzieci, stają się odrębnymi jednostkami
wyznającymi inne zasady, mierzącymi się z własnymi demonami i to jak
egzystowanie w tej rodzinie naznaczyło ich piętnem.
Każdy rozdział poświęcony jest jednemu z rodzeństwa. W przypadku Simona, stykamy się z brakiem akceptacji orientacji. Klara to historia marzycielki, pragnącej zostać iluzjonistką. W przypadku Daniela to historia wojskowego lekarza, który nie może pogodzić się ze śmiercią. Varya natomiast opowiada historię ogarniętej fobiami dziewczyny, pragnącej odnaleźć lek na długowieczność. Wszystkie te historie łączy osoba wróżki i jej przepowiednia, która z każdym z rodzeństwem pozostaje na zawsze. Jednak Immortaliści to nie tylko opowieść o rodzinie Goldów, to także ukazanie zmieniającej się ameryki. Obserwujemy zachodzące zmiany w kulturze, polityce, mentalności tamtejszego społeczeństwa oraz znaczące wydarzenia wpływające na jej historie.